W krajach wysokorozwiniętych jednym z ważnych elementów otoczenia rynku papierów wartościowych są kluby inwestycyjne. Ich rolą jest zrzeszanie indywidualnych inwestorów w celu wzajemnego motywowania się do regularnego oszczędzania, inwestowania na giełdzie oraz zdobywania rzetelnej wiedzy o rynku finansowym.
- Kluby inwestycyjne są bardzo popularną formą wspólnego inwestowania na świecie oraz zdecentralizowanym forum krzewienia edukacji inwestycyjno-finansowej.
- Ustawa o obrocie instrumentami z 2005 roku wprowadziła do polskiego prawa instytucję klubu inwestora.
- Istnieje niewiele oficjalnych informacji, ile jest w Polsce zarejestrowanych klubów inwestycyjnych oraz o ich działalności
- Czy klub inwestora musi płacić podatek od czynności cywilnoprawnych od wnoszonego kapitału inwestorów?
Jak w Polsce wygląda sytuacja klubów inwestycyjnych? Czy te kluby wpisały się na stałe w otoczenie giełdy papierów wartościowych oraz domów maklerskich? Spróbujmy się dzisiaj przyjrzeć wstępnie temu zagadnieniu. Temat jest bardzo szeroki, wciągający i rozwojowy.
Jak rozwijają się kluby inwestycyjne na świecie?
Niedawno kupiłem książkę Pani Profesor Danuty Dziawgo pt. Stowarzyszenia indywidualnych inwestorów i kluby inwestycyjne na rynku papierów wartościowych (Toruń, 2004). Jest to dysertacja habilitacyjna tej autorki.
W pracy znajdujemy przegląd sytuacji rozwoju klubów inwestycyjnych w USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. Ogólna sytuacja, co prawda sprzed 20 lat, wyglądała następująco (str. 113):
Na podstawie dostępnych danych liczbę klubów inwestycyjnych na międzynarodowym rynku papierów wartościowych można szacować na koniec 2001 roku na ponad 70 000, natomiast wartość posiadanych przez nie portfeli inwestycyjnych na ponad 4 mld USD. Na koniec 2002 roku wartości te można przyjąć odpowiednio:
- liczba klubów inwestycyjnych: ponad 62 000,
- wartość posiadanych portfeli inwestycyjnych w ramach klubów inwestycyjnych: ponad 3 mld USD.
Liczbę członków klubów inwestycyjnych można z kolei szacować na około 930 000 osób. (…)
Na koniec 2002 r. najwięcej klubów inwestycyjnych zrzeszonych w stowarzyszeniach krajowych funkcjonowało w następujących państwach:
- Stany Zjednoczone 28 235,
- Francja 17 000,
- Wielka Brytania 10 000,
- Niemcy 6 500,
- Belgia 450.
Przypuszczam, że dzisiaj po ponad 20 latach od opracowania tych danych na świecie jest jeszcze więcej klubów inwestycyjnych! A jak wygląda sytuacja w Polsce?
Polecam książki Pani Profesor Danuty Dziawgo
Może króciutko przy tej okazji dopiszę jeszcze dwa słowa o Pani Profesor i jej innych książkach. Na blogu bowiem staram się polecać „towary”, których wartość sam doceniam.
Danuta Dziawgo specjalizuje się w tematyce rynków finansowych, rachunkowości i finansów. Jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Współpracuje ze Stowarzyszeniem Księgowych w Polsce.
Sam na swojej półce mam jeszcze inną pozycję Pani Profesor. Jest to książka z 2007 pt. Rynek finansowy, istota – instrumenty – funkcjonowanie wydaną właśnie przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce. Na rynku księgarskim można znaleźć książki tej autorki poświęcone bankowości, relacjom inwestorskim, credit ratingowi oraz finansom przedsiębiorstwa. Polecam!
Kluby inwestorów według ustawy o obrocie instrumentami finansowymi
Ustawa o obrocie instrumentami finansowymi z dnia 29 lipca 2005 r (Dz. U. 2005 Nr 183 poz. 1538 z późn. zm.) wprowadza do polskiego ustawodawstwa instytucję klubu inwestycyjnego (klubu inwestora). W myśl jej przepisów (art. 124):
1. Osoby fizyczne posiadające pełną zdolność do czynności prawnych mogą, na podstawie umowy zawartej w formie pisemnej pod rygorem nieważności, zrzeszać się w klubach inwestora. W jednym klubie inwestora może być zrzeszonych nie mniej niż 3 i nie więcej niż 20 osób.
2. W umowie, o której mowa w ust. 1, członkowie klubu inwestora zobowiązują się do:
1) wspólnego działania w celu zdobywania wiedzy o zasadach inwestowania w obrocie zorganizowanym, w szczególności przez wspólne inwestowanie w zdematerializowane papiery wartościowe lub inne instrumenty finansowe dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym;
2) nieuczestniczenia w innych klubach inwestora;
3) niezaciągania w związku z działalnością klubu inwestora zobowiązań o łącznej wartości przewyższającej wartość aktywów zgromadzonych na prowadzonych dla klubu inwestora rachunkach papierów wartościowych, rachunkach derywatów i rachunkach pieniężnych służących do ich obsługi.
3. Każdemu członkowi klubu inwestora przysługuje prawo wniesienia w ciągu roku kalendarzowego na rachunki pieniężne służące do obsługi prowadzonych dla tego klubu rachunków papierów wartościowych lub rachunków derywatów środków pieniężnych w łącznej wysokości nie wyższej niż 20 000 zł.
4. Klub inwestora ani jego członkowie nie są przedsiębiorcami.
5. W zakresie nieuregulowanym w ust. 1–4 do umowy, o której mowa w ust. 1, stosuje się przepisy art. 860–864, art. 865 § 1 i art. 866–875 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny
Jak wynika z powyższego zbyt dużo regulacji prawnych nie ma w tym zakresie, ale jednak są, co nie jest bez znaczenia. Oczywiście taki stan rzeczy oraz brak zbiorowych doświadczeń Polaków we wspólnym inwestowaniu rodzi wiele wątpliwości z punktu widzenia prawa podatkowego, o czym za chwilę.
Formalny i nieformalny klub inwestycyjny
Zanim do tego przejdziemy spróbujmy wyjaśnić, czym różni się formalny klub inwestora od klubu nieformalnego. Nieformalny klub inwestora może założyć każdy, o ile regularnie zacznie się spotykać z osobami, które lubią dyskutować o inwestowaniu. I wówczas w swej istocie będzie to klub dyskusyjny, prowadzący dyskusje o inwestowaniu.
Nie można bagatelizować tej formy spotkań inwestorów, albowiem może mieć ona bardzo znaczący walor edukacyjny oraz motywacyjny. Można w takim klubie zorganizować wspólną bibliotekę oraz wejść w rolę analityka branżowego, który przedstawia argumenty „ZA” lub „PRZECIW” otwarciu pozycji inwestycyjnej w danej spółce, czy też sektorze.
Dodatkowo można w takim klubie dyskutować o strategiach inwestycyjnych, metodach budowania portfeli inwestycyjnych oraz wymieniać się informacjami, jak poszczególne domy maklerskie obsługują swoich klientów-inwestorów, np. w zakresie opłat, prowizji, ewentualnie spreadów.
Nieformalny klub inwestycyjny ma wiele zalet. Niestety, nie będzie on wówczas realną wspólnotą osób, które chcą wspólnie oszczędzać i inwestować pieniądze. Zatem nie będzie pełnoprawnym klubem inwestycyjnym w takim rozumieniu, jak na świecie to pojęcie się interpretuje i w praktyce stosuje. Nie będzie też klubem inwestora w rozumieniu naszej ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.
Początki klubów inwestycyjnych w Polsce
Zanim pojawiła się regulacja prawna będąca podstawą funkcjonowania klubów inwestorów w Polsce podejmowano pierwsze próby ich powoływania. We wcześniej wspomnianej książce Pani Profesor Danuty Dziawgo jest krótki podrozdział (str. 258-260) poświęcony klubom.
Choć są to zaledwie trzy strony informacji, to jednak już one wskazują na perturbacje, na które natrafiały pionierskie kluby inwestycyjne w krajowej praktyce. Np. członków klubów inwestycyjnych rejestrowanych jako spółki komandytowe „wykańczał” obowiązek płacenia składek ZUS przez członków, który wówczas wynosił 600 zł miesięcznie.
Oczywiste jest dla każdego, kto rozumie realia inwestycyjne przy niedużym wartościowo portfelu, że zrzeszenie się w formalnym klubie po to, aby zacząć płacić ZUS od hipotetycznych zysków kapitałowych i domniemanych dywidend, to działanie przeciwskuteczne, jeśli chodzi o pomnażanie kapitału.
Pierwszym odruchem racjonalnego inwestora w takim wypadku powinno być wystąpienie z klubu i zaprzestanie płacenia ZUS, a więc realna ochrona zaoszczędzonego wcześniej kapitału inwestycyjnego. Używam pojęcia „zaoszczędzonego wcześniej kapitału”, aby podkreślić, że najczęściej ten kapitał w wypadku indywidualnego inwestora w praktyce był pierwotnie „zapracowany” na etacie, opodatkowany i „ozusowany”!
Prawdopodobnie to te perturbacje pionierskich klubów spowodowały, że w ustawie o obrocie papierami wartościowymi zapisano, że klub inwestora ani jego członkowie nie są przedsiębiorcami. Zatem, jak możemy wydedukować z tego ustępu ustawy, nie ciąży na nich obowiązek opłacania składem ZUS charakterystyczny dla przedsiębiorcy. Czy to realnie pozwoliło przyczynić się do upowszechniania klubowej formy wspólnego inwestowania w Polsce?
Internetowy „reasearch” klubów inwestycyjnych w Polsce
Po wpisywaniu w wyszukiwarkę Google pojęć „klub inwestora” lub „klub inwestycyjny” wyskakuje bardzo niewiele wartościowych informacji ściśle związanych z tematem formalnych klubów inwestora. „Wyskakują” koła studenckie „non-profit”, kursy tradingu, kancelarie prawne, które pomagają w tworzeniu klubu inwestora itd. Zresztą możecie sami sprawdzić.
Ja odnoszę wrażenie przeszukując internet pod tym kątem, że kluby inwestycyjne w ustawowym znaczeniu (ustawa o obrocie papierami wartościowymi) w Polsce nie istnieją prawie wcale lub raczkują. Jeśli zaś istnieją to nie ujawniają zbyt dużo informacji o sobie.
Może organy skarbowe byłaby skłonne udzielić informacji statystycznej, ile jest w Polsce zarejestrowanych klubów inwestorów mających swój NIP oraz płacących podatki?
Moje drążenie tematu zakładania klubu inwestora
Sam chciałbym założyć z grupą bliskich znajomych sformalizowany klub inwestycyjny. Dlatego w połowie marca br. zadzwoniłem na infolinię informacji podatkowej. Moje pytanie było następujące:
czy rejestrując klub inwestora w urzędzie skarbowym będę musiał (będziemy musieli) zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych od wnoszonego wpisowego kapitału klubu oraz późniejszych comiesięcznych składek oszczędnościowo-inwestycyjnych?
Może wyjaśnię, że obowiązek zapłacenia 0,5% podatku PCC oraz comiesięcznego składania deklaracji PCC wiąże się z tym, że nikt o zdrowych zmysłach nie założy formalnego klubu inwestycyjnego. Po prostu z ekonomicznego punktu widzenia jest to nieuzasadnione. Na rynku finansowym rentowność 0,5% rocznie to wcale nie jest wartość bez znaczenia, a z kolei konieczność comiesięcznego „produkowania papierologii” PCC dokumentujących składki „klubowiczów” mogłaby stać się czymś nieznośnym, co w przypadku indywidualnego inwestowania po prostu nie występuję.
Mój telefon z zapytaniem odebrał bardzo uprzejmy konsultant, który po krótkiej, ale rzeczowej rozmowie poinformował mnie, że to problem dość nietypowy. Poradził mi, aby zwrócić się mailowo do informacji podatkowej. Argumentował, że tam zespół 2-3 osób usiądzie i trochę więcej czasu poświęci na rozwiązanie problemu.
Na marginesie dodam, że w mojej opinii bazującej na doświadczeniu telefoniczna informacja skarbowa działa bardzo sprawnie i zatrudnieni konsultanci skutecznie wywiązują się ze swoich obowiązków. Co prawda czas oczekiwania na połączenie nie jest najkrótszy, ale przecież można odłożyć telefon z aktywnie wyczekującym połączeniem i robić w międzyczasie swoje sprawy.
Piszę o tym dlatego, aby zachęcić podatników do korzystania z tej formy pomocy prawno-podatkowej. Tutaj znajdują się szczegółowe informacje:
https://www.kis.gov.pl/zalatwianie-spraw/udzielanie-informacji
Zapytanie e-mailowe do Krajowej Informacji Skarbowej
Zgodnie z telefoniczną poradą konsultanta podatkowego złożyłem zapytanie e-mailowe. Każdy podatnik w swojej sprawie podatkowej może to zrobić tutaj:
https://www.podatki.gov.pl/zadaj-pytanie/pytanie-e-mail/
Na samym dole w/w strony jest temat pomocy „Krajowa Informacja Skarbowa”. Tam po rozwinięciu menu „klika” się w „Zadaj pytanie”. „Button” przekierowuje do formularza kontaktowego, gdzie podatnik ma okienko na 1000 znaków, aby przedstawić swój problem i zapytanie.
Moje zapytanie zawarte w limicie znaków brzmiało tak:
Szanowni Państwo, jestem doktorem nauk ekonomicznych, wykładowcą rachunkowości i blogerem finansowym. Chciałbym z grupą bliskich osób założyć klub inwestora w rozumieniu art. 124 Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.
Czy rejestrując klub inwestora w urzędzie skarbowym na stosownym formularzu NIP muszę dodatkowo zadeklarować na formularzu PCC wartość wnoszonych wkładów pieniężnych do klubu i zapłacić od tego podatek w wysokości 0,5%? Czy każdorazowe wniesienie comiesięcznej składki inwestycyjnej do klubu będzie rodziło obowiązek podatkowy w PCC?
Kluby inwestora bardzo prężnie działają na całym świecie. Jest ich setki, a nawet tysiące w USA, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Pełnią bardzo ważną rolę edukacyjną i motywacyjną. W Polsce ten temat wciąż raczkuje. Główną przyczyną tego może być niekorzystna sytuacja podatkowa “klubowego” inwestowania w porównaniu do indywidualnego (IKZE/IKE).
Była już interpretacja podatkowa: ILPB2/415-4/08-2/MK
Oczywiście w celu uzyskania odpowiedzi podatnik zostawia swojego e-maila.
Odpowiedź zespołu Krajowej Informacji Skarbowej
Po pięciu dniach otrzymałem odpowiedz następującej treści:
Pana pytanie jest zbyt skomplikowane, abyśmy mogli odpowiedzieć na nie e-mailem.
Ma Pan możliwość wystąpienia z wnioskiem o wydanie indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego.
Informacje dotyczące złożenia wniosku o wydanie interpretacji indywidualnej są zamieszczone na stronie internetowej Krajowej Informacji Skarbowej:
http://www.kis.gov.pl/zalatwianie-spraw/wydawanie-interpretacji
Prosimy nie odpowiadać na niniejszego maila.
Po otrzymaniu takiej odpowiedzi sam uznałem, że zapytanie zredagowałem zbyt skrótowo, ale co napisałem, to napisałem i cofnąć się tego nie da. Zatem obecnie jestem na etapie pisania wniosku o wydanie indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego.
Oczywiście będę starał się zadać pytanie nieco inaczej niż we wspomnianej interpretacji podatkowej ILPB2/415-4/08-2/MK. Złożenie bowiem zapytania analogicznego nie ma większego sensu.
Czy macie inne informacje o klubach inwestycyjnych w Polsce?
Blog to wspaniała forma dzielenia się wiedzą i informacjami. Dlatego za pośrednictwem tego wpisu chciałem zaprosić Was do „zbierania” informacji o klubach inwestycyjnych. Dajcie znać w komentarza lub na „priv”, co wiecie o klubach, podatkach płaconych przez kluby, lokalnych inicjatywach w tym zakresie. Ja postaram się wrócić do tematu już wkrótce, gdy pozbieram dalsze bardziej szczegółowe informacje.
“Klub inwestora” – wszystkie wpisy dotyczące roku 2021
- Kluby inwestycyjne w Polsce. Ile ich jest i czy się rozwijają?
- Informacja z Ministerstwa Finansów (KAS) o klubach inwestycyjnych
- Formy prawne i podatki klubów inwestycyjnych na świecie wg D. Dziawgo
- Legendarny inwestor Peter Lynch o zaletach klubów inwestycyjnych
- Jak napisać umowę klubu inwestora? Ustal prawa korporacyjne i majątkowe
- Jak prowadzić księgowość klubu inwestora? Polityka rachunkowości
- Jak założyć rachunek maklerski dla klubu inwestora?
- Klub inwestora nie musi płacić podatku PCC | Interpretacja podatkowa KIS
- Rachunkowość klubu inwestora, czyli księgowanie podstawowych operacji
- Zamykanie roku księgowego w klubie inwestora i jego sprawozdanie finansowe
- Jak rozliczyć podatek dochodowy PIT w klubie inwestora?
Cześć! Dzięki wielki za wpis. Mam pytanie – na jakiej podstawie założyłeś, że klub inwestora powinien wystąpić o nadanie numeru NIP (i czy udało ci się go uzyskać)? W pewnym dokumencie na stronie KNFu znalazłem taki oto fragment:
„ Bardzo ważnym zapisem ustawowym jest stwierdzenie expressis verbis, że klub inwestora ani jego członkowie nie są przedsiębiorcami. Oznacza to, że klub inwestora oraz jego członkowie nie prowadzą działalności gospodarczej oraz, że nie powinni spełniać wymogów będących tego następstwem, tj. uzyskiwania wpisu w ewidencji działalności gospodarczej, uzyskiwania numeru NIP dla klubu, prowadzenia rachunkowości itd.”
Cześć! Dzięki za odzew i zacytowanie bardzo ciekawego dokumentu ze strony KNF. Czy byłbyś uprzejmy przesłać mi cytowany dokument lub link do niego? Dyskutując u mnie w klubie kilka miesięcy temu nie byliśmy pewni, czy klub powinien mieć NIP i Regon. Padały głosy, że NIP nie wiąże się wyłącznie z prowadzeniem działalności gospodarczej. Dlatego wyszliśmy z założenia, że lepiej wystąpić do US z prośbą o nadanie NIP i dostać decyzję odmowną (i mieć ją na piśmie w dokumentacji klubu), niż nie wystąpić i do końca nie być pewnym, czy mamy taki obowiązek. (Ja prowadząc mój klub chcę być całkowicie transparenty dla mojego US). Padały też głosy, że jeżeli art. 124 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi posiłkuje się wybranymi artykułami o spółce cywilnej z KC, to lepiej wystąpić o NIP, mimo tego, że klub i jego członkowie nie są przedsiębiorcami. Osobiście uważam, że klub inwestora raczej nie potrzebuje NIPu, ale wówczas 100% pewności nie mieliśmy.