Lesław Niemczyk

Zapal się do finansów
i przedsiębiorczości!

Lesław Niemczyk

Zapal się do finansów i przedsiębiorczości!

Amerykańska szkoła finansów i przedsiębiorczości – moja 8. książka

mar 11, 2022 | Blog

Z wielką przyjemnością oddaję do rąk Czytelnika moją 8. książkę pod tytułem „Amerykańska szkoła finansów i przedsiębiorczości”. Jest to już druga książka z tej serii. Wcześniej jak pamiętamy ukazała się „Żydowska szkoła finansów i przedsiębiorczości”. Mam zamiar napisać jeszcze co najmniej „Azjatycką szkołę finansów i przedsiębiorczości”.

Celem tej serii edukacyjnej jest przedstawienie w łatwej do przełknięcia formule zasad finansowych i postaw przedsiębiorczości, którymi kierują się inne kultury gospodarcze. Oczywiście z naszej perspektyw będą nas interesować przedstawiciele tych kultur biznesu, które mogą się poszczycić wybitnymi osiągnięciami.

Nie ulega wątpliwości, że w naszym kraju, który miał bardzo trudną historię – feudalizm, zabory, wojny i komunizm – powinniśmy się nastawić najpierw na naukę od innych. Ktoś powie, przecież mamy już ponad trzydzieści lat wolnorynkowych przemian i doświadczeń. Otóż jeśli chodzi o wykształcenie w społeczeństwie nawyków finansowych i postaw przedsiębiorczości to bardzo mało.

Solidną kulturę gospodarczą tworzy się przez całe wieki, a jedno pokolenie to za mało, aby ją zbudować samodzielnie praktycznie z niczego! To dlatego w naszym przypadku powinniśmy najpierw podglądać, jak robią to inni, zanim stworzymy autentyczną rodzimą szkołę myślenia o biznesie. Polska szkoła finansów i przedsiębiorczości powinna być twórczą kompilacją najdoskonalszych wzorców kulturowych.  I po to właśnie powstała ta książka (seria).

Czego można się nauczyć o biznesie od Amerykanów?

Książka wydana jest w małym formacie A5 i ma zaledwie 207 stron. Można ją zatem przeczytać bardzo szybko. Oczywiście w tym przypadku nie chodzi o szybkie przeczytanie, ale dogłębne przyswojenie treści. To może zająć nieco więcej czasu.

Poradnik rozpoczyna fotokopia obrazu pt. „Pucybut” Karola Witkowskiego z roku 1891. Pod obrazem znajduje się jeden z cytatów mojego ulubionego amerykańskiego przedsiębiorcy Johna D. Rockefellera:

„Błogosławieni są młodzi ludzie, którzy muszą walczyć,

by zapewnić sobie start w życiu. Nigdy nie przestanę

być wdzięczny za tamte trzy i pół roku praktyki i trudności,

które musiałem cały czas pokonywać.”

Oczywiście w książce znajdziemy też historie oraz zasady przedsiębiorczości innych amerykańskich tytanów biznesu. Są wśród nich:

  • Benjamin Franklin
  • Andrew Carnegie
  • Alexander Graham Bell
  • Thomas Alva Edison
  • Nicola Tesla
  • Henry Ford
  • Warren Buffett
  • Steve Jobs
  • Bill Gates
  • Mark Zuckerberg
  • Jeff Bezos

Rekonstruując elementy życiorysów amerykańskich przedsiębiorców starałem się pokazać ich metodę działania oraz sposób myślenia. W sumie książka zawiera kilkaset kluczowych cytatów tych wybitnych przedsiębiorców. Spokojnie można wybrać spośród nich kilka, aby ułożyć własny kodeks finansów i przedsiębiorczości.

Oczywiście w książce nie zabrakło też polskich akcentów. Pisząc o królu ropy naftowej Johnie D. Rockefellerze nie mogłem nie wspomnieć o początkach przemysłu naftowego i Ignacym Łukasiewiczu. To piękna postać polskiej historii, która pokazuje, że mamy zadatki na wybitnych przedsiębiorców.

Tak zaczyna się książka, czyli słowo „Od autora”

Od pucybuta do milionera – to jeden z najważniejszych mitów gospodarczych bogatej Ameryki minionych stuleci. On nie tylko obiecuje, że każdy ma prawo spróbować swojego szczęścia w biznesie. Mit ten jest podparty wieloma historiami ludzi, którym udało się to, pomimo tego, że musieli zaczynać właśnie od przysłowiowego „zera”. Biografie tych milionerów mają ogromny walor dydaktyczny. Na ich przykładzie najlepiej pokazuje się znaczenie właściwych nawyków finansowych oraz uczy zrozumienia w praktyce podstaw przedsiębiorczości.

Także dla nas, Polaków, Ameryka jest wciąż krajem wielkich możliwości. Oczywiście sukces w stylu amerykańskim ma swoją „cenę” i „metodę”. W tej książce staramy się pokazać, że podstawową „walutą”, za którą kupuje się sukces w biznesie jest po prostu wytrwałość. Zaś „metodę” przedstawiamy na prostych przykładach biograficznych podpartych sentencjami słynnych osobistości świata finansów i biznesu, których losy będziemy analizować na kartach tej książki.

Jednakże, aby zrealizować american dream, czyli sen, marzenie o dostatnim i owocnym życiu, nie trzeba przenosić się za ocean. Dzisiaj Polska jest wolnym, demokratycznym, prorynkowym krajem. Mamy wręcz ogromne szczęście, że przyszło nam żyć akurat w tym fortunnym okresie jej historii! Wydaje się jednak, że jako społeczeństwo wciąż mamy problem z tym, aby zrozumieć zasady, które uprawdopodobniają szanse na sukces.

Dlaczego potrzebujemy poradników finansowych?

Co tu dużo mówić, mamy trudną historię ostatnich kilku wieków. Feudalizm, zabory, wojny i komunizm wyrabiały w naszym społeczeństwie raczej anty-nawyki finansowe i zniechęcały do budowania przedsiębiorczości bazującej na prywatnej inicjatywie.

Nie ma się co dziwić, że główny nurt polskiej kultury ukształtowany w toku zawieruchy historycznej zniekształcił społeczną percepcję pożytecznej przedsiębiorczości polegającej przecież na służeniu ludziom. Zamiast tego niektórzy spaczeni krytycy zupełnie fałszywie doszukują się w przedsiębiorcach wyłącznie skrajnego egoizmu, cynizmu, materializmu i cwaniactwa.

Także początki przemian wolnorynkowych w latach 90. minionego wieku dostarczały niemało anty-przykładów, wedle których ów pierwszy milion trzeba ukraść. Skutkiem tej kulturowej „schizofrenii” jest niedostrzeganie i niedocenianie elementarnych faktów społeczno-gospodarczych. To przedsiębiorcy i ich przedsiębiorstwa tworzą podstawy dobrobytu społecznego niemalże w każdym obszarze. Dostarczają produkty i usługi na rynek, inwestują na własne ryzyko, wdrażają innowacje, w toku konkurencyjnej rywalizacji obniżają ceny, tworzą miejsca pracy, płacą podatki itd.

Jeśli zatem jako społeczeństwo nie potrafimy do końca docenić i zrozumieć roli przedsiębiorczości, to jak mamy mówić o niej młodemu pokoleniu? Nic dziwnego, że polska szkoła nie zawsze radzi sobie z nauczaniem podstaw przedsiębiorczości oraz kształceniem poprawnych nawyków finansowych wśród młodzieży. Górnolotne frazesy typu „lepiej być, niż mieć” świadczą raczej o całkowitym braku praktycznie zorientowanej wiedzy ekonomicznej, niż o szlachetności charakteru.

Dodatkowo, nasza młodzież „bombardowana” jest przez fałszywą propagandę importowanej popkultury, która pokazuje, że sukces w życiu osiąga się za przysłowiowym pstryknięciem palców. Ileż to już polskich seriali (ich prawzorem są produkcje kalifornijskie) pokazuje młodych ludzi zamieszkujących luksusowe apartamenty w śródmieściach, którzy na nigdy niekończące się spotkania jeżdżą drogimi samochodami i mało kiedy chodzą do pracy.

Umówmy się, że start życiowy młodych Polaków raczej w ten sposób nie wygląda. Przeciętny dwudziestolatek w oparciu o swoje doświadczenia raczej opowiedziałby zupełnie inną historię. Tym zaś, którzy mają zamożnych i hojnych rodziców poradniki finansowe będą potrzebne dopiero wówczas, gdy życie każe stanąć im na własnych nogach.

Bez pracy nie ma kołaczy!

Amerykanie mawiają: „No pain, no gain!”. Dosłownie oznacza to, że jeśli nie ma bólu, to nie ma i zysku. Te słowa odpowiadają polskiemu przysłowiu bez pracy nie ma kołaczy. Zatem pierwszą rzeczą, której uczymy się w dorosłym życiu jest praca polegająca na odpłatnym służeniu innym. W przedsiębiorczości zaś nie chodzi o byle jaką pracę, ale o bardzo solidną pracę, za której rezultaty klient będzie skłonny płacić na wolnym rynku.

Oprócz tego młody człowiek w swoim życiu ma do zrobienia kilka innych rzeczy w dziedzinie doskonalenia sztuki finansowej. Nie tylko musi się nauczyć zarabiać pieniądze, ale także nimi rozsądnie zarządzać. Na to rozsądne zarządzanie składa się nawyk oszczędzania pieniędzy oraz ich umiejętnego inwestowania.

W wielkim błędzie jest ten, kto uważa, że w okresie pełnej dojrzałości życia człowieka (np. po czterdziestce) przyjdzie czas na budowanie nawyków oszczędzania i inwestowania pieniędzy. Zarówno doświadczenia najwybitniejszych przedsiębiorców i finansistów oraz podstawowa znajomość matematyki finansowej podpowiadają, że im wcześniej zaczniemy, tym lepszych rezultatów możemy zasadnie oczekiwać. Przemawiają za tym zarówno wyższa zdolność uczenia się młodego umysłu, jak i „filozofia” procentu składanego.

Skazani na sukces?

Zazwyczaj jednak ten wczesny start jest możliwy tylko wówczas, gdy młody człowiek ma właściwe wyobrażenie podstaw przedsiębiorczości i zasad finansowych, które im towarzyszą. Najlepszy jest oczywiście „żywy przykład”, kogoś z rodziny lub bliskiego otoczenia, kto w jasny sposób uosabia te ideały. W mojej rodzinie zasłyszałem na tę okoliczność powiedzenie, według którego najlepszy wykład to własny przykład.

Dodatkowym impulsem rozwoju inicjatywy gospodarczej może być znajomość ważnych elementów biografii największych przedsiębiorców i finansistów. Jeśli człowiek w młodym wieku dobrze zrozumie te kwestie i będzie w stanie z nich dedukcyjnie wyprowadzać praktyczne wnioski, to jest – w pewnym sensie – skazany na sukces.

Bo im więcej zaczniemy czytać i dowiadywać się o prawach sukcesu, tym częściej będziemy dochodzić do wniosku, że nic tutaj nie jest przypadkowe. Koło fortuny w biznesie wcale nie jest aż tak kapryśne, jak może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Wykucie sukcesu raczej poddane jest kilku żelaznym prawom. Z nich najważniejsze są: (1) zasada przyczyny i skutku, (2) prawa wielkich liczb i prawdopodobieństwa, (3) filozofia procentu składanego.

Powyższe zdają się potwierdzać dobrze znane słowa Nauczyciela z Nazaretu (Mt 7, 7-8):  „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.” Dlatego w książce staram się dodatkowo odwoływać do prostych prawd wiary stosowanych w kontekście gospodarowania. To zaś może nas skłonić do głębszego zrozumienia motta drukowanego na rewersie banknotów dolarowych: In God we trust.

Od finansów gospodarstwa domowego do finansów przedsiębiorstwa

Główny wniosek, jaki można wyciągnąć z amerykańskich historii sukcesu finansowego przedstawionych w tej książce, jest taki, że biznes zaczyna się w „domu”, czyli w gospodarstwie domowym. Paradoksalnie, trudne warunki materialne startu życiowego wręcz ułatwiają zdobycie tej nauki. Jednakże musi im towarzyszyć odpowiednia atmosfera gospodarcza, która daje jasne zrozumienie podstawowych zasad przedsiębiorczości i finansów.

Cykl zarządzania pieniędzmi polega na ich umiejętnym zarabianiu, oszczędzaniu i inwestowaniu. Ten cykl jest taki sam w gospodarstwie domowym, małym przedsiębiorstwie, średnim biznesie i wielkiej korporacji. Zmieniają się tylko nazwy poszczególnych kategorii finansowych. W gospodarstwie domowym są dochody, wydatki oraz oszczędność. Zaś w przedsiębiorstwach odpowiadają im przychody, koszty i zyski. W sumie jest to cały czas to samo, tylko że na coraz większą skalę.

Praktyczne prawo zdobywania kolejnych stopni sukcesu polega na tym, że kto potrafi zarządzać budżetem gospodarstwa domowego, ten będzie potrafił prowadzić finanse małej firmy. Z kolei, kto potrafi zarządzać finansami małej firmy, może to równie skutecznie robić w średniej firmie. I dalej, kto jest dobrym finansistą w średnim biznesie, ten również ma szansę okazać się takim w wielkiej korporacji.

I znowu to wszystko przywodzi na myśl morał z ewangelicznej przypowieści o talentach (Mt 25, 14-30): „Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!” Bo inwestycje prywatne są podstawą zakładania prywatnych przedsiębiorstw. Zaś w gospodarce rynkowej wszystko to, co kupuje i konsumuje klient, wytwarzają i dostarczają na rynek przedsiębiorstwa.

Może zatem właśnie ta dorozumiana zewnętrzna funkcja wytwórcza stanowiła właściwy powód zadowolenia z obrotnego sługi i radości biblijnego pana? Zarabiam tylko wówczas, gdy moja praca, produkty, towary lub usługi są pożyteczne dla innych, a ponadto w Bogu pokładam nadzieję!

Quo vadis America?

W książce tej staram się na biograficznych przykładach przedstawić praktyczną filozofię przedsiębiorczości i finansów bazującą na tradycyjnych wartościach amerykańskich. Do nich zaliczam przede wszystkim umiłowanie wolności, wytrwałość, gospodarność, silną wiarę, patriotyzm.

Nie mam jednak wątpliwości, że w ostatnich dziesięcioleciach w Ameryce dzieje się coś niepokojącego. Przemiany kulturowe i społeczne, które tam obecnie zachodzą mogą nawet ostatecznie zniszczyć ten kraj. W ten sposób zakończyłaby się na świecie era, którą geopolityka określa mianem „Pax Americana”.

Ja jednak cały czas wierzę w tradycyjną Amerykę. Wierzę w amerykański sposób myślenia o społeczeństwie, gospodarce, przedsiębiorczości i biznesie. Szczerze jednak muszę przyznać, że dużo bardziej „lubię” Amerykę XIX wieku, niż tą z XX wieku. Niestety, także wolę Amerykę XX wieku, od tej obecnej.

Amerykanie zaczynają iść na życiową łatwiznę. Zadłużają się po uszy kupując luksusowe rezydencje, jachty i limuzyny na kredyt, choć stan ich bieżących przepływów finansowych na to za bardzo nie pozwala. Wielu z nich jakby chciało zapomnieć o tym, że luksus i prestiż jest wyróżnikiem tych, którzy w życiu już czegoś faktycznie dokonali.

Wedle starej dobrej szkoły przedsiębiorczości okazałe rezydencje i limuzyny nie są dla zaledwie aspirujących do osiągnięć i mających jedynie ambicje. Może warto więc przypomnieć, że w okresach najcięższych kryzysów gospodarczych minionych wieków przy kasach amerykańskich biznesów wywieszono tabliczkę z brutalnie humorystyczną informacją: In God we trust, all others pay cash.

Dlatego bardzo cieszy mnie, gdy słyszę doniesienia prasowe o tych, którzy wciąż żyją skromnie, choć zbudowali wielkie korporacje. Uważam, że gdyby nie te osoby Ameryka zupełnie by się pogubiła. Właśnie one są autentycznymi kapitanami amerykańskiej gospodarki próbującej płynąć ku nowym horyzontom wyznaczanym przez najnowsze technologie, ograniczenia wynikające z polityki klimatycznej oraz problemy społeczne występujące w skali globu.

Jak korzystać z poradnika?

Starałem się napisać tę książkę w taki sposób, aby była przyjemna w lekturze. Jednakże to nie było moim głównym celem. Moją misją jest inspirowanie do przedsiębiorczości i promowanie dobrych nawyków finansowych. Dlatego tekst książki przeplatam „zadaniami”, które mam nadzieję, że Czytelnik będzie chciał ze mną wykonać.

Proponuję, aby lekturę rozpoczynać z ołówkiem w ręku, a może nawet z osobną czystą kartką, jeśli nie nawet notatnikiem. W książce zawarłem sporo aforyzmów biznesowo-finansowych. Wydaje mi się, że każdy Czytelnik może wybrać z nich coś dla siebie i w ten sposób ułożyć własny kodeks przedsiębiorcy lub finansisty. To zadanie polegałoby po prostu na wynotowaniu 3-10 zasad, które nam najbardziej przypadły do gustu w trakcie czytania. Oczywiście chodzi o zasady na tyle nas motywujące, abyśmy byli skłonni realizować je w praktyce zarządzania swoimi kompetencjami, pracą, projektami i finansami.

Dodatkowo, Czytelnik w trakcie lektury może zastanowić się nad sobą zadając pytanie: Jakie mam predyspozycje, ambicje, cele życiowe i finansowe? Poradnik zawiera więc materiał, który może być wielce pomocny w dziedzinie tzw. osobistego planowania strategicznego i controllingu. Oddaję w ręce Czytelnika tą książkę wierząc, że przyczyni się ona do wyzwolenia lub umocnienia postawy przedsiębiorczej oraz nakłoni do systematycznego czuwania nad własnymi nawykami finansowymi.

Spis treści „Amerykańskiej szkoły finansów i przedsiębiorczości”

Książka składa się z dwunastu zasadniczych rozdziałów. Struktura książki jest następująca:

Od autora

  1. Odkrywanie Ameryki na nowo
  2. Tajemniczy uśmiech studolarowego banknotu
  3. Ryzyko, wysiłek, pot, krew i łzy
  4. Od zera do Rockefellera
  5. Polski pionier przemysłu naftowego
  6. Rejs transatlantykiem do Ameryki
  7. Od szpulownika do magnata stalowego
  8. Wielcy magowie wynalazczości
  9. Koło zamachowe przemysłu motoryzacyjnego
  10. Mędrzec z Omaha
  11. Królowie cyfrowej gospodarki
  12. Od zera do milionera

Zakończenie

Kto z nas pójdzie drogą od zera do milionera?

Dwunasty rozdział „od zera do milionera” jest poniekąd o Tobie, mój drogi Czytelniku. Wierzę, że Ci spośród nas, którzy rzetelnie zapoznają się zasadami opisanymi w tej książce, mają szansę rozpocząć własną karierę wybitnego finansisty i przedsiębiorcy, czego Wam z całego serca życzę!

W książce zawarłem wiele zadań problemowych do samodzielnego rozwiązania. W ten sposób chciałem, aby treść książki można było łatwiej przełożyć na praktykę. Mam nadzieję, że mi się to udało.

Życzę udanej lektury i zapraszam do zakupów. Tutaj link do sklepu:

EBOOK (PDF): Amerykańska szkoła finansów i przedsiębiorczości – Lesław Niemczyk (leslawniemczyk.pl)

“Zajawka” na tylnej okładce, czyli czego możemy się nauczyć?

Ten praktyczny poradnik biznesowy utrzymany jest w konwencji opowieści o najsłynniejszych amerykańskich przedsiębiorcach minionych stuleci. Razem z autorem przemierzamy czasy od odkrycia Ameryki, przez jej kolonizację, aż po zbudowanie wielu branż globalnego przemysłu. Po drodze zatrzymujemy się na przykładach wybitnych self-made millionaires, a więc tych, którzy samodzielnie przeszli drogę od pucybuta do milionera. Jak tego dokonali? Czy z ich biografii wynikają jakieś wspólne elementy powtarzalnej metody działania? W jaki sposób myśleli ci ludzie, że żadne okoliczności nie były w stanie zatrzymać ich na drodze do obranego celu? Jaką praktyczną naukę możemy dzisiaj wyciągnąć z tych historii? Po uważnej lekturze tej książki będzie dla nas oczywiste, że zasady amerykańskiej szkoły finansów i przedsiębiorczości są nadal aktualne. To wręcz najlepsza „mapa drogowa”, aby rozpocząć własną karierę w stylu od zera do milionera. Pierwszy najważniejszy krok, który trzeba zrobić już w trakcie czytania tego poradnika, to uwierzyć, że jest to realne!

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Powiązane artykuły