Już 4 listopada 2022 r. Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) planuje uruchomić rynek akcji spółek zagranicznych – GlobalConnect. GlobalConnect umożliwi inwestowanie w akcje globalnych spółek w polskiej walucie, w trakcie sesji giełdowej w Warszawie. Na początek w obrocie dostępne będą akcje spółek: Allianz, BMW, Mercedes Benz, Siemens i Volkswagen.
Co daje GlobalConnect?
Otwarcie segmentu GlobalConnect na GPW w Warszawie to jeden z milowych kroków w jej rozwoju. Jest bardzo prawdopodobne, że to rozwiązanie przyjmie się tak dobrze, jak na giełdzie wiedeńskiej. Powinno się tak stać, bo GlobalConnect stwarza następujące korzyści:
- Poszerzenie oferty GPW z myślą głównie o inwestorach indywidualnych
- Możliwość dywersyfikacji portfela o zagraniczne „blue chips”
- Możliwość handlu akcjami spółek z zagranicy podczas sesji giełdowej w Warszawie
- Notowania w polskim złotym
- Możliwość handlu poprzez rachunek inwestycyjny w każdym domu maklerskim podłączonym do GlobalConnect
- Dostęp do danych rynkowych na analogicznych zasadach, jak na pozostałych rynkach akcji GPW
- Płynność zapewniana przez Wprowadzających Animatorów Rynku
- Pożytki z posiadanych papierów wartościowych (np. dywidendy)
[W trakcie powyższego filmu wstępnie omawiam ekonomikę pięciu niemieckich spółek: Allianz, Simens, BMW, Mercedes, VW]
Spółki niemieckie, amerykańskie, a dalej?
W początkowej fazie GlobalConnect do obrotu zostaną wprowadzone akcje pięciu spółek europejskich (Allianz, BMW, Mercedes Benz, Siemens i Volkswagen), a następnie planowane jest sukcesywne rozbudowywanie oferty. W późniejszym okresie planowane jest także wprowadzenie akcji amerykańskich.
Wybór spółek wprowadzanych do obrotu na GlobalConnect będzie leżał w gestii Wprowadzających Animatorów Rynku (WAR). Taki animator będzie także odpowiadać za zapewnienie płynności na wprowadzanych walorach. Tempo poszerzania oferty GlobalConnect będzie uzależnione od zainteresowania inwestorów i gotowości Animatorów.
Organizacja rynku GlobalConnect
Nowy rynek będzie funkcjonował w Alternatywnym Systemie Obrotu (ASO) GPW. Notowania na tym rynku będą odbywać się w trakcie sesji giełdowej na GPW – od poniedziałku do piątku w godzinach 09:05-17:05.
Akcje zagranicznych spółek będą kwotowane w polskich złotych. Inwestorzy będą mogli składać zlecenia poprzez istniejący lub nowy rachunek w krajowych biurach maklerskich, które zdecydują się włączyć GlobalConnect do swojej oferty. Opłaty pobierane od członków giełdy, działających na tym rynku będą identyczne jak opłaty pobierane na Głównym Rynku GPW.
Akcje spółek dopuszczonych do obrotu na rynku GlobalConnect będą oznaczone tymi samymi kodami ISIN (identyfikującymi papier wartościowy) co akcje dostępne na właściwym rynku macierzystym, a transakcje będą rozliczane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych (KDPW).
Posiadaczom akcji notowanych na GlobalConnect będą przysługiwały pożytki w postaci np. dywidend. Warto przy tym zaznaczyć, że warunki dotyczące tych pożytków będą zależały od dwóch czynników. Po pierwsze, od tego, w jaki sposób będą one obsługiwane przez zagraniczny depozyt, za pośrednictwem którego zagraniczne akcje trafiają na nasz rynek. Po drugie, od tego, jak do obsługi tych zdarzeń podejdą krajowi brokerzy, uczestnicy rynku GlobalConnect.
Uwaga! Ryzyko walutowe!
Każdy inwestor zainteresowany rynkiem kapitałowym powinien być zachwycony otwarciem segmentu GlobalConnect na GPW w Warszawie. Jednakże, pamiętajmy! Nie ma róży bez kolców. Oprócz możliwości inwestowania w zagraniczne spółki musimy się oswoić z ryzykiem walutowym, jakie w tym przypadku nieuchronnie powstaje.
Podmiot dokonując operacji inwestycyjnych denominowanych wyłącznie w jego walucie funkcjonalnej nie wystawia się na ryzyko kursu walutowego. I przeciwnie, nabywając instrumenty finansowe denominowane w obcych dla niego walutach – a kursy bazowe dla spółek z GlobalConnect będą kształtować się na rynkach zagranicznych – otwiera ekspozycję na kurs walutowy i związane z tym ryzyko.
Większość z nas rozumie, czym w praktyce jest ryzyko walutowe, gdyż medialnego rozgłosu nabrały u nas sprawy związane z tzw. kredytami frankowymi. Osoby fizyczne zaciągały kredyty hipoteczne denominowane we frankach szwajcarskich, choć kupowały nieruchomości za złotówki i zarabiały w złotówkach. Gdy frank szwajcarski – jako jedna z „bezpiecznych przystani” (ang. safe heaven) – zaczął w wyniku następstw kryzysu finansowego z 2008 roku drożeć, kredytobiorcy doświadczali niebezpiecznego wzrostu wartości zaciągniętych kredytów, pomimo ich systematycznej spłaty.
Akcje spółek zagranicznych przeliczone na złotówki
Takie samo ryzyko walutowe może objawić się, gdy będąc rezydentami jednego kraju kupujemy akcje przedsiębiorstw w innym kraju.
Przykład
Inwestor posiadający centrum interesów życiowych w Polsce nabył 2.500 tys. akcji szwajcarskiego banku płacąc za sztukę 10,00 CHF przy kursie 4,00 CHF/PLN. W ciągu roku kurs akcji banku wzrósł o 10% do 11,00 CHF, jednakże w tym samym czasie kurs franka: (a) wzrósł do poziomu 5,00 CHF/PLN, (b) spadł do poziomu 3,50 CHF/PLN. Należy określić efektywność inwestycji mierząc ją w walucie funkcjonalnej, a więc PLN.
Otwarcie pozycji długiej na akcje banku szwajcarskiego:
10,00 CHF/akcja * 2.500 tys. akcji * 4,00 CHF/PLN = 100.000 PLN
Zamknięcie pozycji:
- 11,00 CHF/akcja * 2.500 tys. akcji * 5,00 CHF/PLN = 137.500 PLN
- 11,00 CHF/akcja * 2.500 tys. akcji * 3,50 CHF/PLN = 96.250 PLN
Na powyższym przykładzie widzimy, że transakcja (a) pozwoliła na wypracowanie 37,5 tys. zł zysku kapitałowego, a więc plus 37,5%. Przy czym 10% to skutek samej zmiany kursu akcji, a 27,5% to skutek samej zmiany kursu walutowego. Zaś transakcja (b) spowodowała powstanie straty kapitałowej o wartości 3,75 tys. zł, a więc minus 3,75%. Przy czym plus 10% to skutek samej zmiany kursu akcji, a minus 13,75% to skutek samej zmiany kursu walutowego.
Planując inwestycję przeanalizuj cztery scenariusze
Oczywiste pozostaje dla nas, że w tym przykładzie rozważyliśmy jedynie dwa z czterech najbardziej prawdopodobnych scenariuszy (pomijamy scenariusze braku zmian ceny jednego z elementów):
- wzrost ceny aktywa oraz wzrost kursu walutowego,
- wzrost ceny aktywa oraz spadek kursu walutowego,
- spadek ceny aktywa oraz wzrost kursu walutowego,
- spadek ceny aktywa oraz spadek kursu walutowego.
Dla inwestora najbardziej dotkliwy byłby przypadek spadek ceny aktywa oraz spadek kursu walutowego, którego nie przeanalizowaliśmy. Hipotetycznie jeszcze bardziej niekorzystne byłoby, gdyby inwestor otworzył pozycję krótką na akcje banku szwajcarskiego, czyli „grał na zniżkę”, a cena aktywa oraz kurs walutowy wzrosłyby. Indywidualny inwestor na GPW na szczęście nie ma możliwości „shortować” pozycji.
Nie roztrząsając tych dodatkowych kwestii pokreślmy raz jeszcze, że podmiot inwestycyjny wychodzący bezpośrednio lub jedynie pośrednio (np. akcje KGHM) poza obręb aktywów wycenianych w jego walucie funkcjonalnej wystawia się na ryzyko walutowe, czego powinien mieć świadomość. Jeśli ktoś prowadzi dyskusyjny lub formalny klub inwestora, to temat inwestowania na GlobalConnect i ryzyka walutowego powinno się tam przeanalizować przed podjęciem decyzji inwestycyjnych.
0 komentarzy