Tym wpisem chciałbym rozpocząć krótką serię o planowaniu strategii mikro-biznesu. Adresuje zatem te treści do ambitnych i przedsiębiorczych Czytelników, którzy już rozpoczęli prowadzenie swojego biznesu lub dopiero myślą nad modelem swojego startupu.
Kilka miesięcy temu na blogu była seria wpisów o startupach:
- 9 Na 10 Startupów Upada. Jak Założyć Taki, Który Przetrwa Mimo Ryzyka?
- Kwadratura Koła Przedsiębiorczości A Motywacja Do Działania | #Startup
- Jak Stworzyć #Startup? Samodyscyplina I Zarządzanie Czasem
- Jak Założyć Startup? Uważaj Na Fałszywą Propagandę Sukcesu!
W ramach tamtej serii starałem się wyjaśnić, dlaczego stworzenie własnego przedsiębiorstwa – nawet jeśli ma ono działać tylko w skali mikro – jest tak cholernie trudne. Wówczas doszliśmy do konstatacji, że ponad 95-97% autentycznych startupów upada.
W obecnej serii spróbujemy pójść o krok dalej. Postaramy się odpowiedzieć na kilka kluczowych – chciałoby się powiedzieć „strategicznych” – pytań. Pytań, na które powinien odpowiedzieć ambitny przedsiębiorca. Jak zaplanować działania swojego przedsiębiorstwa (biznesu), jeśli już się zaczęło działalność lub dopiero ją zaczyna?
Inspiracja książką Briana Tracy pt. Strategia biznesowa
Przyznam się, że do podjęcia tego tematu skłoniła mnie lektura książki wymienionej powyżej. Jak wiesz w ramach mojej internetowej „Akademii Finansów i Przedsiębiorczości” promuję książki Briana Tracy. Robię to nie dlatego, że coś z tego mam, ale po prostu uważam go za niekłamanego eksperta. W semestrze 2 nieformalnego programu zająć naszej Akademii zalecam kilka pozycji tego autora (link).
Ja oczywiście nie mam zamiaru w ramach tego cyklu replikować myśli Briana Tracy. Dlaczego? Ponieważ mogę bazować na swojej wiedzy. Otóż nie tylko jestem na etapie tworzenia swojego mikro-przedsiębiorstwa produkującego autorskie kursy online i ebooki, ale także moją specjalizacją podczas studiów ekonomicznych było właśnie zarządzanie strategiczne.
W 1999 roku obroniłem na Wydziale Zarządzania Akademii Ekonomicznej w Katowicach (obecnie jest to Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach) pracę magisterską pt. „Zarys koncepcji zarządzania strategicznego, na przykładzie Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego S.A. w Gliwicach”. Pracę napisałem w Katedrze Zarządzania Przedsiębiorstwem pod kierunkiem emerytowanego obecnie profesora Jana Pyki.
Warto pisać solidne prace dyplomowe (licencjackie i magisterskie), ale…
Zatem książka Tracy’a skłoniła mnie do tego, aby wyciągnąć z nieco zakurzonej pułki bibliotecznej moją pracę magisterską (!) i zapytać samego siebie o poglądy nt. strategicznego planowania i zarządzania. Wydaje mi się, że ta moja „książkowa” lub akademicka wiedza z 1999 roku uległa swoistej ewolucji i rekalibracji. Dlaczego uległa zmianom i w którym kierunku one poszły?
Po pierwsze, od tamtego czasu zdobyłem sporo doświadczeń biznesowych, zarówno w small biznesie jako mikro-przedsiębiorca oraz jako ekspert powoływany do rad nadzorczych dużych przedsiębiorstw, spółek akcyjnych zatrudniających po kilkaset osób.
Po drugie, wówczas, czyli ponad dwadzieścia lat temu dużo mniej wiedziałem o finansach, rachunkowości, bankowości, inwestowaniu, rynkach finansowych i controllingu finansowym. Przypisuje tej wiedzy ogromne znaczenie w biznesie i dlatego powstała moja książka: Rachunkowości, czyli podstawy kurs biznesu.
Wielkie trendy biznesu, zarządzania i marketingu
Po trzecie, świat i gospodarka w ostatnich dekadach zmieniły się tak bardzo, że mam dużą wątpliwość, czy teorie zarządzania i marketingu „ukute” w okresie dominacji wielkich korporacji są jeszcze aktualne. Inne były standardy biznesu i paradygmaty marketingu, gdy na topie globalnej gospodarki były IBM, General Motors i Boeing. Inne są dzisiaj, gdy króluje Microsoft, Apple, Facebook, Google i Tesla.
Co więcej, potęga internetu spowodowała, że globalnym przedsiębiorcą może zostać twórca prostej, ale użytecznej aplikacji na komórkę. Nie trzeba projektować, produkować i sprzedawać helikopterów lub samochodów, aby zdobyć globalną rozpoznawalność. Wystarczy założyć biznes w rodzaju mailchimpa, paypala, payoneera lub udemy.
Internet i social media zmieniły oblicze zarządzania i marketingu
W rzeczy samej INTERNET i jego wewnętrzna logika kojarzenia popytu i podaży wręcz „przeorały” teorię zarządzania i marketingu wzdłuż i wszerz. Zmiana jest tak wielka, że dzisiaj trzeba zasady marketingu i zarządzania nie tyle pisać na nowo, co właśnie rekalibrować do nowych warunków działania biznesu.
Może podam przykład, o co mi chodzi. Pamiętam jedną z wypowiedzi Gary’ego Vaynerchuka, specjalisty od social media i wybitnego amerykańskiego przedsiębiorcę pochodzenia żydowskiego (nota bene wspominam o nim w moje książce pt. Żydowska Szkoła Finansów i Przedsiębiorczości, która jest dostępna tutaj jako ebook).
Przytaczam kwestię z głowy z jednego z odcinków jego pogadanek na Youtube. Swego czasu Vaynerchuk był proszony przez dużą amerykańską korporację, bodajże Pepsi, aby wyjaśnić im – czyli kadrze zarządzającej marketingiem tejże korporacji – na czym polega i jak działa Twitter. Vaynerchuk oczywiście podjął „zlecenie” i zażądał 80 tys. dolarów honorarium za usługę szkoleniowo-doradczą. (Proszę mnie poprawić w komentarzach, jeśli przekręciłem nazwę korporacji lub wysokość wynagrodzenia).
Wielkie korporacje musiały uczyć się marketingu de novo
Ten prosty kazus pokazuje, że wielkie korporacje także znalazły się w nowym dla siebie świecie. Reklamy w kolorowych drukowanych magazynach, telewizji i radio zeszły na drugi plan. Przez ostatnie kilkanaście lat wielkie budżety reklamowe w znacznym stopniu przekierowano na cyfrowe reklamy w google, facebook, twitter, sponsoring blogów, vlogów, influencerów itd.
Tylko jak zarządzać marketingiem i sprzedażą wspomagając się mediami społecznościowymi, skoro mało kto z naczelnego kierownictwa wielkich korporacji miał praktyczne doświadczenia budowania świadomości marki i relacji z klientem tą drogą?
Vaynerchuk wyczuł wielki trend z wyprzedzeniem. Jego agencje marketingowe VaynerX i Vaynermedia wyspecjalizowała się właśnie w digital marketingu! Obecnie zatrudniają ponad 600 pracowników i specjalizują się w cyfrowym marketingu dedykowanym wielkim korporacjom z listy Fortune500. Jednakże „GaryVee” najpierw musiał zdobyć doświadczenie, jak poruszać się w mediach społecznościowych – Youtube, Twitterze, Facebooku itd.
Czy trend digital marketingu oznacza „digital” strategię biznesu?
Mam nadzieję, że z tego wprowadzającego wpisu zaczyna wynikać, o czym będą kolejne odcinki z tej serii. Chcę wrócić do moich młodzieńczych fascynacji strategię biznesu, zarządzaniem i planowaniem strategicznym. Jednakże teraz spróbuję tę wiedzę i koncepcje rekalibrować do skali mikro-biznesu działającego w otoczeniu kreowanym przez social media.
Czeka mnie zatem niełatwe zadanie. Jest ono za to wyzywająco twórcze! Wiem, że nie mogę tworzyć akademickich elaboratów na kilkaset stron z tysiącem przypisów, bo nikt tego nie przeczyta. Muszą skondensowaną treść z dziedziny marketingu i zarządzania zamknąć w formułę prostych i praktycznych postów! Tylko taki „content” obroni się dzisiaj na blogu i social media. Zatem mój plan działań będzie następujący.
Planowanie strategii dla mikro-przedsiębiorcy
Spróbuję podjąć te elementy planowania strategii:
- Zasoby gospodarcze oraz ich synergia ekonomiczna,
- Biznes oparty na wartościach,
- Misja i wizja mikro-przedsiębiorstwa,
- „Digital” strategia, jej zasoby, cele oraz narzędzia,
- Monitoring (kontrola) realizacji strategii mikro-biznesu,
- Finanse mikro-biznesu.
Jeśli z tego wynikną kolejne tematy, to będziemy aktualizować ten zaplanowany z wyprzedzeniem spis treści.
Pomóż mi udoskonalić strategię mojego mikro-biznesu!
Oczywiście spróbujemy dodać tutaj elementy interakcji i uczenia się w relacji. Mam zamiar wykorzystać tę serię także do sprecyzowania strategii mojej działalności online! Nie będzie to więc mój wykład dla Ciebie, ale raczej moje zaproszenie do dyskusji z Tobą.
Chciałbym, abyś wcielił się w rolę mojego doradcy albo członka mojej rady nadzorczej! Jak wówczas próbowałbyś pokierować moją przyszłą działalnością?
Mam nadzieję, że w ten sposób zrobimy w trybie online swoiste warsztaty z digital marketingu, „digital” strategii i mikro-przedsiębiorczości. Będziemy pracować na żywym organizmie mojej działalności online.
Otwarte warsztaty digital marketingu i strategii biznesu
Proszę zatem o Wasze podpowiedzi:
- jak ustaliłbyś cele mojej działalności online? Do czego powinienem dążyć? Jak ubrać te cele w proste słowa i konkretne miary ilościowe?
- z jakimi wartościami kojarzę Ci się na podstawie dotychczasowej działalności? Jakie 3-4 wartości (lub słowa/hasła) najlepiej opisują to, kim jestem z Twojej perspektywy?
- jakich elementów brakuje w mojej działalności? Kim powinienem być uwzględniając mój potencjał i zasoby?
- jak sformułowałbyś prostą wizję i misję mojej działalności?
- jaki slogan reklamowy, chwytliwe hasło do mnie pasuje? Czy podtytuł mojej autorskiej strony leslawniemczyk.pl, który brzmi „Konserwatywnie o finansach i przedsiębiorczości” jest akceptowalny? Jak sformułować go lepiej? Może zastąpić czymś innym?
- jak oceniasz jakość moich e-produktów, tj. kursów online i ebooków? Jak oceniasz poziom cen, za które można je kupić?
Powyższe pytania dodatkowo skopiuje do ankiety online, która będzie dostępna dla Subskrybentów mojego Newslettera. Wiem, że proszę Was o bardzo dużo, ale…
Będą nagrody za twórcze zaangażowanie i pomoc
Oczywiście nie mam zamiaru pozostawać dłużnym za okazane wsparcie i wskazówki. Tak naprawdę, gdyby nie wyrazy wsparcia, które od Was otrzymuję od samego początku, ten blog już by nie istniał! A ja staram się być użyteczny dla moich Przyjaciół.
Zatem będą super kody rabatowe dla osób, które wezmą czynny udział w naszych warsztatach. Nie rabaty po 10-20% od ceny wyjściowej, ale rabaty 80-90% od ceny wyjściowej. Zatem wybrane kursy online i ebooki będą w symbolicznych cenach, a dla osób wyróżniających się kreatywnością, precyzją myśli i zaangażowaniem zapewne i 100% gratisy.
W końcu za profesjonalne doradztwo i nadzór nad moją działalnością należy się „wynagrodzenie”. Możecie się ze mną kontaktować w publicznych komentarzach, przez ankietę w Newsletterze, przez media społecznościowe i e-mail. I’m all ears! Czyli cały zamieniam się w słuch 😉
Zdjęcie: Unsplush @myleon
0 komentarzy