Mój blog traktuje głównie o finansach i handlu. Zatem od tego tylko krok do napisania książki o finansach i przedsiębiorczości. Bo rzeczywiście jednym z elementów rozwoju bloga jest wydanie książek tematycznie z nim związanych.
Blogowanie to interaktywna działalność, która pozwala zorientować się, czego potrzebują czytelnicy, czego po prostu chcą. Oglądając statystyki bloga wiemy, które treści są ciekawe i przyciągają „ruch”, a które nie.
Najpopularniejsze wpisy a książka o finansach i przedsiębiorczości
Ja prowadzę mojego bloga już od ponad dwóch lat i na tej podstawie wyselekcjonowałem kilka tematów, które cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. W grupie moich najpopularniejszych postów znajdują się dwa, które nawiązują do tego, co bywa nazywane semickim podejściem do pieniędzy i inwestowania. Jak na razie temat ten podjąłem w dwóch wpisach tj.: „Dlaczego Żydzi mają pieniądze?” (tutaj link) oraz „Żydowski model inwestowania, czyli jak zarobić duże pieniądze” (tutaj link).
Czytelnicy blogów zazwyczaj nie widzą wszystkich szczegółowych statystyk bloga. Możecie się jednak przekonać o popularności tej tematyki wchodząc na mój kanał na Youtube. W serwisie Youtube mam prawie pięciuset subskrybentów. Zazwyczaj moje filmy ogląda najwyżej kilkaset osób. Są wśród niech jedna również takie, które zdołały przyciągnąć kilka tysięcy widzów.
Sprawdzicie klikając tutaj! Mój film edukacyjny pt. „Dlaczego Żydzi mają pieniądze?” obejrzało już ponad osiem tysięcy widzów. To dużo więcej niż średnia oglądalność dla filmów na moim kanale Youtube. Co ciekawe, temat ten nie „zużywa się”, nie traci na aktualności. Wciąż pozostaje wśród najpopularniejszych treści audiowizualnych i przyciąga nowych widzów.
Jak mówią przedsiębiorcy „jest popyt, jest podaż”
Te wyraźne sygnały rynkowe – płynące zarówno ze statystyk bloga, jak i kanału na Youtube – skłoniły mnie do działania. Kilka miesięcy temu zacząłem pisać książkę (poradnik finansowy), która ukazuje z szerszej perspektywy fenomen przedsiębiorczości w wydaniu żydowskim.
Jest to dla mnie temat nieobcy, ponieważ pochodzę z małego galicyjskiego miasteczka. Przed II wojną światową żyła tam liczna społeczność chasydów reprezentujących ortodoksyjny nurt judaizmu. Z kolei, mój dziadek był jednym z niewielu chrześcijańskich kupców, który potrafił sprostać konkurencji przedsiębiorców pochodzenia żydowskiego w tymże miasteczku. Jak tego dokonał? Po prostu, zrozumiał w ogólnym zarysie, na czym bazuje ich sukces w handlu i finansach.
Pamiętam także z dzieciństwa i młodości rozmowy z moim ojcem, który w czasach ponurego komunizmu opowiadał mi o wielokulturowości Karpat, o etosie kupieckim, handlu i papierach wartościowych. Wszystko to spróbowałem zebrać w jedną książkę, która podpowiada, jak zarządzać finansami, jak przygotować się do roli przedsiębiorcy, jaki model finansów rodziny obrać?
Czy można opowiedzieć ciekawe „story” o finansach?
Te wszystkie historie umiejętnie pozaplatałem ze sobą. Oczywiście niebagatelne znaczenie miało również to, czego nauczyłem się podczas moich wieloletnich studiów z zakresu zarządzania, finansów i rachunkowości. Czytając historie bankowości i przedsiębiorczości niejednokrotnie natrafiałam na wątki, których bohaterami byli właśnie przedsiębiorcy pochodzenia żydowskiego – ot chociażby Levi Strauss, Max Factor, Lehman Brothers (bank) i wielu, wielu innych.
Te wątki historyczne, które były dla mnie najbardziej inspirujące są oczywiście zasygnalizowane w książce. Jednakże moim celem nie było napisanie książeczki o historii finansów i przedsiębiorczości. Raczej chodziło mi o wyodrębnienie charakterystycznego podejścia do tych tematów. Chodziło mi o przedstawienie zarysów specyficznej szkoły myślenia o finansach.
Dodatkowo przyjąłem jeszcze jedno założenie. Nie chciałem, aby to była książka napisana suchym, nudnym, naukowym językiem. Chciałem, aby była to książka napisana „żywym” językiem opowieści. Bo rzeczywiście, najlepiej zapamiętujemy te książki, które utrzymane są w konwencji „storytellingu”. Czy mi się to udało? Już wkrótce będziecie się mogli przekonać!
Skąd się bierze fenomen żydowskiej przedsiębiorczości?
Napisanie wielowątkowego „story” o finansach było dla mnie niełatwym zadaniem. Jednakże najbardziej jestem zadowolony z tego, że udało mi się przedstawić, skąd bierze się fenomen żydowskiej przedsiębiorczości. To bardzo ważna kwestia, ponieważ narosło wokół niej wiele mitów i nieporozumień.
W moich pierwotnych intuicjach – pochodzących jeszcze od dziadka i ojca – ostatecznie utwierdziła mnie lektura dwóch książek żydowskiego rabina Daniela Lapina. Tenże „nauczyciel Tory” wyraźnie pokazuje, że to Biblia zawiera wiele wskazówek dotyczących biznesu i finansów:
Tak, tak! Dla chrześcijan może się to wydawać zaskakujące. To zaskoczenie wynika jednak z tego, co w swojej książce o pieniądzach katolicki ksiądz Jacek „Wiosna” Stryczek nazywa „schizofrenią katomarksizmu”. Nie mamy miejsca, aby szerzej omówić to pojęcie. Dlatego wszystkich zainteresowanych zjawiskiem „katomarksizmu” odsyłam do tejże książeczki:
My wróćmy do genezy fenomenu żydowskiej przedsiębiorczości. Otóż jej podstawa ideowa zawarta jest po prostu w Biblii. Oczywiście dzisiaj wielu przedsiębiorców pochodzenia żydowskiego nie musi być ortodoksyjnymi wyznawcami judaizmu. Nie muszą codziennie studiować Tory i Talmudu. Wystarczy, że dorastali oni w rodzinach żydowskich zanurzonych przez pokolenia w charakterystycznej dla nich biblijnej kulturze.
Czy istnieje chrześcijańska droga do wolności finansowej?
I tutaj dochodzimy do celu społecznego mojej książki o finansach i przedsiębiorczości, która ukaże się już niebawem. Czy my, jako chrześcijanie, rozumiemy, czego naucza Biblia o pracy, zdobywaniu doświadczenia, finansach i przedsiębiorczości?
Na tym blogu podejmowaliśmy wcześniej temat chrześcijańskiej drogi do wolności finansowej (tutaj i tutaj). Mam wrażenie jednak, że wciąż za mało.
W większości wyrastamy z kultury chrześcijańskiej, bo taka była Europa przez setki lat. Trudna historia Polski ostatnich wieków doprowadziła do tego, że nie zawsze dobrze rozumiemy, co Biblia mówi o praktycznej ekonomii. Feudalizm, zabory, wojny i komunizm spowodowały, że w Polsce współczesna wysoka kultura i system edukacji mają orientację anty-finansową i anty-przedsiębiorczą.
Większość z nas ma ogromne opory, aby uczyć nasze dzieci i młodzież o finansach i przedsiębiorczości. A jeśli się już podejmujemy tego zadania, to z prostej lekcji o finansach osobistych (propozycja tutaj) robimy akademicki wykład o monopolu, oligopolu, konkurencji monopolistycznej i doskonałej konkurencji. Czyli zamiast prostych przykładów o zarabianiu, oszczędzaniu i inwestowaniu, przyrządzamy nudne „flaki z olejem”, z których nie wynika nic, absolutnie nic praktycznego!
Jestem wielkim fanem historii Józefa egipskiego
A wystarczyłoby z dziećmi i młodzieżą dokładnie przestudiować najwspanialszą lekcję finansów i przedsiębiorczości, którą znajdziemy w biblijnej Księdze Rodzaju. Mowa tutaj o historii Józefa egipskiego. Nie ma w naszej kulturze – a chrześcijaństwo jest kulturą bazującą na Biblii! – lepszego ponadczasowego wzorca praktycznej sztuki finansów i przedsiębiorczości.
Ja odnoszę wrażenie, że przykład Józefa egipskiego jest nieustającym źródłem inspiracji i działania dla wielu przedsiębiorców pochodzenia żydowskiego. Wątek ten naświetlam i rozwijam w książeczce, która niebawem się ukaże. Jest w niej także przedstawione, jak z innych fragmentów biblijnych “wyewoluował” cały system finansów rodziny i przedsiębiorczości.
Subskrypcja książki już otwarta!
Jeśli mój wpis zainteresował Cię książeczką o semickiej szkole finansów i przedsiębiorczości, to zapraszam do zapisów na nią. Wyślij mi przez formularz, który znajdziesz w zakładce “kontakt” (link), twoje imię, nazwisko, adres e-mail oraz wpisz temat „Subskrypcja książki”. Jeśli książka będzie już oficjalnie dostępna w formie drukowanej i ebooka, to dostaniesz ode mnie zwrotnie email z ofertą jej nabycia i wysyłki. A będzie to już niebawem za kilka tygodni / dni!
Uwaga! Pierwszych 10 subskrybentów książki otrzyma bezpłatny kupon uprawniający do udziału w moim bestsellerowym kursie online na Udemy pt. „FINANSE OSOBISTE krok po kroku od Zera do Milionera” (tutaj link). Zaś wszyscy subskrybenci, którzy ostatecznie zdecydują się na zakup książki w formie drukowanej, otrzymają ją pocztą z moją odręczną dedykacją!
Finanse i przedsiębiorczość to wielka przygoda! To fantastyczne, że można ją zacząć od najmniejszych kwot pieniędzy i od najmniejszych przedsięwzięć. Warto się tej sztuki uczyć przy każdej okazji od wszystkich, którzy mają w niej osiągnięcia. O tym także przeczytasz w nowej książce-poradniku! 😉
0 komentarzy