30 lat temu GPW w Warszawie zbudowali inwestorzy indywidualni. To pierwsze pokolenie inwestorów jest w dużej mierze z nami do dzisiaj. Prawdziwe wyzwanie stanowi zachęcenie kolejnych by byli obecni na giełdzie, dlatego rozwijamy m.in. programy edukacyjne – mówi Marek Dietl, prezes zarządu GPW w Warszawie.
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie od samego początku, czyli reaktywacji w latach 90. XX wieku, stawiała na praktyczną edukację finansową. Zadanie to realizuje przy pomocy Fundacji GPW, która organizuje szkolenia i warsztaty. W czasie pandemii tego typu wydarzenia odbywają się w formule online. „Są więc bardzo łatwo dostępne. Siedząc w domu przed komputerem możemy ukończyć trzy poziomy kursów szkoły giełdowej” – mówi prezes Dietl.
Giełda stara się również udostępniać inwestorom indywidualnym rozmaite dane, które mogą się przydać w podejmowaniu trafnych decyzji inwestycyjnych. Blisko współpracuje także z biurami maklerskimi przy tworzeniu raportów analitycznych, w ramach Program Wsparcia Pokrycia Analitycznego, który jest elementem Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego. „Rusza właśnie trzecia edycja tego programu, który obejmie 65 spółek z Głównego Rynku i NewConnect. Inwestorzy indywidualni będą mieli dostęp do tych pogłębionych analiz” – podkreśla prezes Dietl.
Programy edukacyjne GPW są bardzo wysokiej jakości – uważa Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. „Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie mając świadomość, że jest jednym z parkietów, gdzie udział inwestora indywidualnego jest rekordowy, przywiązuje bardzo dużą wagę do edukacji” – mówi Dominiak. Według niego szczególnie cenną inicjatywą jest wspomniany wcześniej program przygotowywanych przez biura maklerskie raportów analitycznych. „Jest to niezwykle ważne szczególnie w przypadku mniej profesjonalnie wyedukowanego inwestora, który dzięki temu dostaje odpowiedni research, dotarcie do rynku” – mówi Dominiak.
Raporty biur maklerskich na temat mniejszych spółek na pewno poszerzą wachlarz możliwości inwestycyjnych dla tych nowych na giełdzie osób.
Giełda to dobry sposób na pomnażanie pieniędzy, choć zwroty dla inwestorów indywidualnych są niezwykle zróżnicowane. Niektórzy zarabiają krocie na giełdzie, a inni nie mają predyspozycji do inwestowania i tracą. „Im dłuższy horyzont, im bardziej możemy mówić o długoterminowym inwestowaniu, tym bardziej przewidywalne zyski otrzymujemy. Giełda skupia na swoich parkietach najlepsze, największe i najbardziej efektywne przedsiębiorstwa. Więc jeśli te przedsiębiorstwa są lepsze niż konkurencja, to w dłuższym horyzoncie dają więcej zarobić” – mówi Dominiak.
Tezę, że na GPW w Warszawie naprawdę daje się zarobić potwierdzają analizy giełdowe. „Sprawdzaliśmy kiedyś, jak w dłuższej – 10-letniej – perspektywie sprawdziłby się zakup ETF-u czy akcji spółki z indeksu WIG20. W historii warszawskiej giełdy tylko raz się zdarzyło, że po tych 10 latach otrzymalibyśmy mniej niż zainwestowaliśmy” – opowiada prezes Dietl. Taka sytuacja miałaby miejsce tylko raz, gdyby zakupu dokonać w trakcie szczytu hossy internetowej na przełomie XX i XXI wieku, a sprzedawać na samym dołku ostatniego kryzysu, po upadku Lehman Brothers w 2009 roku. „I nawet wtedy ta największa strata wyniosłaby 3 procent. Jeśli więc inwestujemy długoterminowo i mamy zdywersyfikowany portfel, na giełdzie trudno stracić. Jeśli spojrzymy na nasz podstawowy indeks WIG, to w ciągu ostatnich 30 lat rósł on ok. 15 procent rocznie” – podsumowuje prezes Dietl.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
0 komentarzy